Archiwum shoutboksa
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.
Milka
29 grudnia 2010 23:38
Drogi Tomku, ja tylko natchnienia szukam, a najlepszych czasach wojen bywałam tu zdecydowanie częściej. @Drecha - Może coś w tym jest?
konto usuniete
29 grudnia 2010 23:33
hoopak- Dzięki za odpowiedź, ale nie była ona potrzebna.
hoopak
29 grudnia 2010 23:31
"Mila" - był kiedyś film "Zielona Mila", mila to jednostka miary, ale zdecydowanie nie jest to Milka.
konto usuniete
29 grudnia 2010 23:27
Dobra, pogadajmy o pogodzie bo jeszcze Mila nam w piórka obrośnie
jantom
29 grudnia 2010 23:24
Jest tu częściej niż w najlepszych czasach "Wojen o Milkę".
Drecha
29 grudnia 2010 23:23
Panowie, po prostu tak bardzo jej podświadomie pragnęliście, że w odpowiedzi na Wasze marzenia stawiła się tutaj.
konto usuniete
29 grudnia 2010 23:08
Jak to się mówi - Nie wywołuj Mili z lasu?
Cze Mila cze wszystkim
Milka
29 grudnia 2010 23:07
Jak tylko do mnie przyjedziesz to i piwo dostaniesz
jantom
29 grudnia 2010 23:06
Kobieto! Piwa!
Milka
29 grudnia 2010 23:06
I nawet się sprawdza? Swoją drogą, nie uderzaj tak dużo w stół, bo ręka Cię rozboli, a mnie wystarczy zawołać - też przyjdę
jantom
29 grudnia 2010 23:04
No właśnie...
Milka
29 grudnia 2010 22:48
To jakaś nowa, polska sentencja?
jantom
29 grudnia 2010 22:42
Uderz w stół, a Milka przyjdzie...
Milka
29 grudnia 2010 22:27
Ktoś tu o łacinie mówił? Ale chyba nie kuchennej?
Drecha
29 grudnia 2010 20:16
Nie nie, nie o to chodziło
piterus
29 grudnia 2010 19:48
@Drecha Jeżeli klasa dała mu popalić, to lepiej nie używaj jego sformułowań po łacinie...
Drecha
29 grudnia 2010 19:37
Mnie również, dzięki mojemu wychowawcy.
jantom
29 grudnia 2010 19:31
Kilka wtrętów łacińskich na stałe weszło do mojego języka.
Drecha
29 grudnia 2010 19:26
Poliglota
jantom
29 grudnia 2010 19:22
Nihil Novi.