Archiwum shoutboksa
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.
jantom
30 grudnia 2010 00:38
@Drecha - kontekst, kontekst, kontekst
konto usuniete
30 grudnia 2010 00:38
A ja się czuję ignorowany nadal
Drecha
30 grudnia 2010 00:36
Milko, jeśli mówisz o moim pytaniu, to zaskoczę Cię - ja nie wiem.
Milka
30 grudnia 2010 00:35
To stare jest i już niemodne. Takie rzeczy to nawet sześciolatek wie
Drecha
30 grudnia 2010 00:35
Zastanawia mnie ostatnio jak przetłumaczyć poprawnie na przykład "Final Jam". Bo raczej nie "Finałowy Dżem".
jantom
30 grudnia 2010 00:34
Za oknem pada śnieg... Coś nowego
konto usuniete
30 grudnia 2010 00:33
A ja czuję się ignorowany
Milka
30 grudnia 2010 00:32
To może bezpieczniej będzie jak ja sobie stąd pójdę?
Pieka
30 grudnia 2010 00:21
Oznacza takze anglojezyczna wersje dzemu
Drecha
30 grudnia 2010 00:18
Chodziło mi konkretnie o "Jam", które wykorzystywane było do opisywania samego siebie. Odnośnie cech. "Jam jest..."
Pieka
30 grudnia 2010 00:15
Tak to jest jak sie mysli o jedzeniu, a pisze o kobietach
Drecha
30 grudnia 2010 00:12
Gdybym był natchnionym polonistą, to bym się przyczepił do wypowiedzi poprzednika, ale jest późno, nikomu się nie chce...
hoopak
29 grudnia 2010 23:56
Ja stanę w obronie cnoty panny Milki!
jantom
29 grudnia 2010 23:55
Tylko się nie zabijać
Milka
29 grudnia 2010 23:54
Niech Wam będzie. To kto chętny do stanięcia w obronie mej skromnej osoby?
jantom
29 grudnia 2010 23:51
Potwierdzam, takich ludzi nie ma.
hoopak
29 grudnia 2010 23:50
Jak to było? "Nie ma ludzi niezastąpionych"?
Milka
29 grudnia 2010 23:48
@piterus - JazOOna nam brakuje, to On zawsze stał w mej obronie. Bez Niego zginę marnie.
jantom
29 grudnia 2010 23:47
Poruszając aspekty określenia Milki panną lub "nie panną" wchodzimy na grunta niebezpieczne.
piterus
29 grudnia 2010 23:41
Azaliż trza nowe nowe wojny o pannę Mikę zacząć. Choć czy dobre czasy wrócą, to któż to wie?